Uzdrowisko Konstancin-Jeziorna na Mazowszu. Czy będzie sprywatyzowane? Wiele wskazuje na to, że jedno z renomowanych uzdrowisk znajdzie się w posiadaniu prywatnego inwestora. Stracą tylko kuracjusze.
Lokalne władze, mieszkańcy i kuracjusze korzystające z usług jednego z najlepszych w Polsce, a zarazem jedyne w województwie Mazowieckim znalazło się na liście ministerstwa Skarbu Państwa. Stoi w kolejce do sprywatyzowania (czytaj: sprzedaży). Chętnych do kupna, jak podaje resort na stornach internetowych jest dziewięciu, w tym Fundacja Polsat.
Jest o co walczyć. „Uzdrowisko Konstancin-Zdrój Sp. z o.o.” ma ponad stuletnią tradycję. Obecnie dysponuje kompleksem sanatoriów, szpitali uzdrowiskowych, tężnią solankową oraz innymi obiektami, które przynoszą ulgę w chorobach układu krążenia, oddechowego czy narządu ruchu.
Prywatyzacja, jak uczy praktyka, nie zawsze oznacza, że dotychczasowa działalność danego zakładu będzie utrzymana. Wszystko zależy od inwestora i jego rachunku ekonomicznego. Istnieją obawy, że ośrodek z dobrze prosperującego i cieszącego się uznaniem milinów osób w Polsce, a w szczególności mieszkańców dużych miast woj. mazowieckiego, zamieni się np. w ekskluzywny kurort dla zamożnych obywateli. Z jego usług niestety, nie będą już w stanie skorzystać biedniejsi, ale chorzy pacjenci.
Wartość uzdrowiska resort skarbu oszacował na około 8 mln złotych. Niedawno samorząd zainwestował 15 mln złotych jedynie w tężnię solankową. Dlatego, jak informują władze gminy Konstancin-Jeziorna oraz powiatu piaseczyńskiego, kwota podana przez resort jest ta kilkadziesiąt razy zaniżona. Zdaniem samorządowców może dochodzić nawet do 200 mln złotych.
Sprawą zajmuje się już Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście. Władze gminy złożyły zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez Ministerstwo Skarbu Państwa na szkodę społeczności lokalnej.
